Warsaw Whisky Fest już jutro!















I nadszedł w końcu ten czas – jutro w w biurowcu New City w Warszawie o godzinie 12ej startuje Warsaw Whisky Fest. Bez użycia 'chyba’ i bez zbędnych konwenansów powiedzieć można, że będzie to jak dotąd największa tego typu impreza w Polsce. Oczywiście wybieram się na obydwa festiwalowe dni 😉 Bladym (a raczej czarnym, bo to będzie chwila po 4ej rano) świtem ruszam do stolicy i mam nadzieję raczyć się przez cały weekend klimatem tego festiwalu.

Nawet nie wiem od czego zacząć, bo obietnice, a raczej propozycje są liczne. W cenie biletu dostajemy okazję do zdegustowania niemal 100 whisky! Myślę, że jest to liczba, która zadowoli chyba każdego. Jeśli nie, to wersje bardziej rzadkie, limitowane, droższe mogą wypełnić nasz kieliszek za dodatkową opłatą, także ilość whisky do spróbowania jest naprawdę ogromna. A będzie z czego wybierać, bo oto niektóre destylarnie-wystawcy:

– Aberlour,
– Amrut,
– Ardbeg,
– Arran,
– Bowmore,
– Glenfarclas,
– Glen Garioch,
– Glenmorangie,
– Highland Park,
– Kavalan,
– Mackmyra,
– Suntory,
– The Glenlivet.


Poza oficjalnymi bottlerami, swoje stoiska prezentować będą również niezależni bottlerzy, tacy jak: Douglas Laing, Duncan Taylor, czy też Malts of Scotland.

Do tego dochodzą wystawcy w postaci sklepów z whisky, importerów i destylarni mniej znanych, aczkolwiek wartych posmakowania. Przegląd destylatów będzie tak duży i różnorodny, że ciężko to jakoś sensownie sobie w głowie poukładać. Także warto na początku przejść się na spokojnie przez festiwal i zobaczyć co nas najbardziej interesuje, a nie rzucać się na wszystko co poleją, bo polewać będą o co poprosisz 🙂

Nie można również zapominać o dodatkowo płatnych i zamkniętych degustacjach, czyli masterclass. Na WWF będzie ich siedem i tutaj również każdy powinien znaleźć coś interesującego dla siebie:
Kavalan – do spróbowania 4 wersje tej Tajwańskiej bomby aromatycznej, w tym niedostępna dotychczas poza destylarnią dymna wersja ich whisky, czyli Distillery Reserve Peated Cask.
Scotch Malt Whisky Society – A trip to Islay – pięć single caskowych wersji whisky z Islay w wieku ok. 20 lat, czyli coś dla fanów dymu, smoły i asfaltu 😉
Glen Garioch – do zdegustowania cztery whisky od tej małej destylarni, m.in. whisky z dziewiczych beczek oraz limitowana 15-latka Renaissance, która wypuszczana będzie przez 4 kolejne lata.
Douglas Laing – czyli propozycja pięciu single caskowych whisky z różnych regionów Szkocji, wyselekcjonowanych przez tego niezależnego bottlera.
Scotch Malt Whisky Society – Does age matter – SMWS na przykładzie pięciu coraz starszych whisky (najmłodsza 23 lata) postara się wyjaśnić, czy czas leżakowania robi robotę 🙂
Amrut – Indyjska whisky zaprezentuje się nam w czterech odsłonach, trzy różne finiszowania plus wersja torfowa.
Glenfarclass – pięć whisky z różnych roczników do spróbowania. Wersje limitowane zawartością destylatu w jendnej beczce, także okazja do spróbowania naprawdę ciekawych wypustów.

Zbierając to, kolokwialnie mówiąc do kupy, wachlarz whisky dostępnych na WWF powinien spowodować, że nie będzie takiej osoby która w niedzielę o 18ej opuszczać będzie festiwal niezadowolona. Whisk(e)y ze Szkocji, Irlandii, USA, Japonii, Tajwanu, Indii, Australii, Szwecji dostępne na wyciągnięcie ręki. Czegóż chcieć więcej!

Za kilka godzin koniec pracy, małe pakowanko najbardziej niezbędnych rzeczy i czytamy się po festiwalu, bo relacja oczywiście będzie.

PS. Na bieżąco z festiwalu fotki na Facebooku, bądź też Instagramie.
Slainte!

Ostatnie wpisy:

Jeden komentarz

  1. 26 lipca 2016
    Reply

    This website is amazing. I will tell about it to my friends and anybody that could be interested in this subject. Great work guys!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 + 4 =