D.: 2004r.
B.: 2014r.
Beczka: Bourbon Barrels
Butelek: 1106
10-letni BenRiach z 2004r., to uhonorowanie okresu jaki destylarnia spędziła pod pieczą nowych właścicieli, którzy nastali w październiku 2004r. Zalano cztery beczki po bourbonie i niestety po 10-ciu latach rozcieńczono destylat i uzyskano tym samym 1106 butelek, a więc jest to wypust dość mocno limitowany.
Whisky ta na szczęście nie jest filtrowana na zimno i prezentuje się w naturalnym kolorze.
Moje odczucia:
OKO: miód akacjowy.
NOS: świeżo-gruszkowy, biała czekolada – a więc lekka sztuczność, bo takowa z czekoladą za wiele wspólnego nie ma. Nie zaraz po ścięciu, ale takie chwilę odleżałe drzewo, jednak nadal z wypływającymi zeń sokami. Okrągły, lekko śmietankowy dym gdzieś w tle. Po czasie whisky staje się kwiatowo-śmietankowa, wanilia.
JĘZYK: mniej gruszki, ale nadal wyczuwalna, więcej gorzkiej dębiny z żywicznym posmakiem. Jest niestety płasko i zbyt alkoholowo. Whisky na języku nudna, jak spot wyborczy kandydata na prezydenta. Co ciekawe miejscami wyczuwam kwaśnawy agrest 🙂
FINISZ: jest dymek, jest gorzkawo, dosyć długo i alkoholowo.
Jakimś wielkim danem BenRiacha nie jestem i nie znam nawet z zasłyszenia wyjątkowych whisky z tej destylarni. Niestety rocznicowy destylat nie powala. Zapach zwiastował, że może nie będzie wybitnie, ale przyjemnie, jednak w smaku whisky zbyt prosta i alkoholowa. Ocena podciągnięta za zapach i miejscami przyjemny finisz.
OCENA: 84/100.
This website is amazing. I will tell about it to my friends and anybody that could be interested in this subject. Great work guys!