Whisky #129: Springbank 1999 ANHA 54.6%

ABV: 54.6%

Wiek: 14 lat
D.: 1999 r.
B.: 2013 r.
Beczka: Sherry hogshead

Ilość butelek: 72

Cena: ?

---

Dzisiaj losowo wybrany sampelek z naszego stowarzyszeniowego (Malt Whisky Club Poland) rozdania. Padło na Springbanka z 1999 roku. Jest to czternastoletni malt, zabutelkowany, przez bardzo młodego niemieckiego bottlera jakim jest tytułowy ANHA, czyli Annam na h-Alba (z gaelickiego Dusza Szkocji). Zresztą sama seria, w której znalazła się ta butelka nosi nazwę The Soul of Scotland. ANHA wypuściło jedynie 72 butelki, w których to whisky pochodzi z beczek po sherry (hogshead). Single cask, moc beczki, naturalny kolor i brak filtracji na zimno. Sprawdzamy.

---

---

Moje odczucia:

OKO: bursztynowa.

NOS: benzyna/olej napędowy, odrobina wędzonej ryby – to tak na samym początku. Ewidentnie chcą się przebić słodkie ciemne owoce plus towarzyszący im stale delikatny dymek, taki przywodzący na moją myśl jakiegoś NASa Bowmora.. Delikatnie muskający nozdrza pieprzny aromat. Whisky momentami ziołowa – mięta, bazylia. Po czasie bardziej słodka. Z wodą: jaśniejsza, słodsza, bardziej owocowa, wyczuwalnie więcej beczki po sherry.

JĘZYK: czuć moc od samego początku, dym z zapachu jest tutaj również, tak samo jak benzyna. Jest też dość sporo dębiny – whisky lekko gorzkawa na samym końcu języka. Dosyć oleista, pieprzna i iskrząca, ale w niemal do końca okiełznany sposób. Z wodą: łagodniejsza, więcej cukierkowej słodyczy, benzyna również bardziej uspokojona.

FINISZ: dosyć długi, dębowy, dymny – tytoniowy, z minimalnymi przebłyskami nut słodkich.

---

---

Fajnie, przyjemnie, ale bez jakichś wielkich fajerwerków. Whisky ukierunkowana i ściśle trzymająca się obranej z początku ścieżki, nie rozprasza zbytnio (a mogłaby) niczym niepożądanym, czy też pożądanym. Zbyt słabo wyczuwalny (przeze mnie oczywiście) wpływ beczki po sherry. Jednak możliwe, że gdyby Springbank 1999 ANHA poleżała w niej nieco dłużej 'zjadłaby’ ją sama dębina. Reasumując bardzo porządny dram, który sączy się z przyjemnością, zwłaszcza po tygodniu ciężkiej pracy.

OCENA: 87/100.

---