ABV: 52.8%
Wiek: 15 lat
D.: 2004
B.: 2019
Cena: ~600zł
Glen Moray, to nie za bardzo popularna i chodliwa jeśli chodzi o swoje wypusty destylarnia. Zabrali się jednak za nią Panowie z Loży Dżentelmenów, butelkując piętnastoletni destylat, który finiszowany był w beczkach po winie chardonnay.
Próbkę otrzymałem od LD, za co dziękuję i zabieram się do testów.
Moje odczucia:
OKO: dość głęboki, miedziano-rubinowy kolor.
NOS: mix winnych owoców, rodzynek w spirytusie, z zatykającym lekko nozdrza słodkim alkoholem. Cierpkie jabłka, wiśnie z kompotu, jakaś mocna nalewka, w tle odrobina śliwek. Nieco przeszkadza w odbiorze działanie wysokiego ABV. Whisky nie jest młoda, a aktywność alkoholu nie jest zbyt dobrze ukryta. Po czasie mamy dodatkowo przyjemny powiew brzoskwiniowo-waniliowy. Głębszy wdech – orzechy.
JĘZYK: sporo ściągającej język dębiny, która przechodzi w taką bardziej słodszą. Mocno rozgrzewająca. Ciemne, suszone owoce, ciemne winogrona. Wiśnie w likierze. Alkohol i dębina mogłyby schować się jeszcze bardziej.
FINISZ: dosyć długi, śmietankowy, dębina, biały pieprz na samym końcu języka.
Glen Moray od Loży Dżentelmenów, to whisky, która z racji finiszowania jej w dość ciekawej beczce i z racji swojego wieku, mogłaby być ciut bardziej skomplikowana. Jest zbyt oczywista i jak na mój gust, zbyt narowista 😉
OCENA: 82/100.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz