Małe dziecko nie sprzyja zbyt częstym wypadom do miejsc, jakie mam zamiar Wam dzisiaj pokrótce przedstawić. Jednak, że nasze małe dziecko rośnie w zastraszającym tempie udało się nam z żoną ‘sprzedać’ na kilka godzin nasze szczęście babci, także mieliśmy możliwość udać się do miasta sąsiada, przez niektórych nazywanego miastem-wrogiem 🙂 Bo słynne są chyba na całą Polskę nasze bydgosko-toruńskie urojone, czy też nie animozje. Ale nie o tym.
Także wybraliśmy się do Torunia na jakiś dłuższy spacer, obiad w naszej ulubionej pierogarni, a następnie do ustalonego już w domu celu, jakim była kawiarnia, połączona niejako z barem whisky. Mowa tutaj o Coffe & Whisky House na ulicy Ducha Świętego.
Jako że u nas w mieście takich przybytków po prostu nie ma, byłem ciekaw jak na toruńskim rynku radzi sobie i w jakim charakterze jest stworzony taki whisky bar.
Lokal oddalony w stronę Wisły o dosłownie chwilkę spaceru od słynnej ulicy Szerokiej i samego rynku. Chociaż moje pierwsze wrażenie było takie, że miejscówka jest troszeczkę na uboczu.
Szyld-logo bardzo czytelne – beczka, a obok niej wór z jęczmieniem jak mniemam 🙂
Po wejściu do środka od razu pojawia się uśmiech na mojej twarzy. Zresztą na twarzy żony również, bo lokal utrzymany w ‘naszych klimatach’ jeśli chodzi o wystrój. Drewno, cegła, szarości i przełamane biele. Sofy i fotele wyglądające na bardzo wygodne, i takie faktycznie były. Na środku wielki, stary, klimatyczny piec. Wzdłuż prawej ściany ciągnie się bar, a za nim profesjonalny ekspres do kawy i inne maszyny pozwalające przyrządzić gorące napoje, jak chociażby czekoladziarka (tak, tak, jest takie słowo, gdzieś je dzisiaj wyczytałem nawet w inetrnetach 🙂 ).
Mnie jednak bardziej kusi widok oddalonych nieco w głąb lokalu półek zastawionych podświetlonymi od dołu butelkami whisky. Jest tego może z 80-90, nie liczyłem rzecz jasna. Wersje podstawowe maltów, w kilku opcjach starzenia. Przede wszystkim Szkocja, kilka japońskich i irladzkich whisky, do tego oczywiście podstawowe blendy, bourbony i tennessee whiskey w postaci Jacka Danielsa.
Żona przeglądała menu bezalkoholowe, gdzie oprócz licznych kaw, herbat, czekolad, można znaleźć też coś słodkiego na ząb. Szczerze powiem, że nie miałem nawet tego menu w rękach, więc do końca nie wiem co konkretnie można tam zjeść i wypić, jeśli chodzi o płyny non-alko 🙂
Ja zabrałem się od razu do przeglądania whisky menu, chcąc przejrzeć zarówno ofertę, jak i ceny. Te drugie wydaja się być całkiem ok. Przynajmniej żadna mnie jakoś nie zaskoczyła in minus. Wiadomo, to jest cena za drama w lokalu, a nie cena sampla uzyskana przez podzielenie ceny butli w sklepie przez ich ilość 😉
Chwilę mi zajęło zanim się na coś zdecydowałem. Na pewno dłużej niż wymienienie spojrzenia z żoną, oznajmiającego, że to ona kieruje w drodze powrotnej 🙂
Padło na BenRiacha 15YO Dark Rum. Trochę mnie zdziwiło pytanie pani kelnerki czy na lodzie podać, no ale w sumie dobrze, że zapytała, bo mogła sama zadecydować i lód wrzucić 😉 Niestety to był słaby wybór. Bardzo kiepska whisky… Mocno alkoholowa w smaku, tylko troszkę nadrabiał zapach, zwłaszcza w pustym kieliszku.
Sam klimat Coffee & Whisky House taki, że nie chciało się nam w ogóle wychodzić. Maksymalnie wygodne fotele, przyjemna muzyczka w tle, whisky w kieliszku i można by tak godzinami 🙂
Na pewno tam wrócę, dla samego klimatu. Mam nadzieję, że poszerzą jeszcze bardziej ofertę whisky i fajnie jakby ktoś z obsługi obeznany był w maltach i można było z nim chwilę podyskutować o whisky (choć nie wiem, bo może barman z zza baru był oblatany, tylko ja po prostu nie zagadywałem).
Lokal na plus i więcej w okolicy tym podobnych sobie i Wam życzę.
K@mil, jak BenRiach 15 letni Dark Rum, określasz jako 'słaby wybór', to uważam, ze Twoja wiedza degustacyjna jest mocno ograniczona w maltach. Zdziwiony, że barmanka zapytała o 'addytywny' lód w kostkach? hmm, bardzo dobrze z jej strony, ponieważ to my Polacy, dopiero się uczymy smakowania whisky. Poza tym whisky każdy pije jak mu się podoba, nie ważne czy z lodem, pepsi czy innym płynem, whisky mamy sie delektować w każdej postaci. Faktem jednak jest, że 'ruda' najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej z odrobiną wody.
Zapraszam do Domu Whisky w Jastrzębiej Górze.
http://www.domwhisky.pl
z poważaniem
Witam. Nigdzie nie twierdziłem, że tak nie jest, że moja obecna wiedza na temat single maltów jest jeszcze raczkująca. Jednak na te kilkaset wypitych whisky, ten BenRiach jest dla mnie wyjątkowo słabiutki 🙂
Co do lodu, to skoro poprosiłem o podanie whisky w glencairnie, to ciężko by było wcisnąć tam jeszcze lód 🙂
Również jestem propagatorem picia whisky 'jak kto lubi'.
Widzę, że wpis mocno reklamowy. W Domu Whisky byłem. Trzecia rzecz, szkoda że zabrakło odwagi na podpisanie się.
Pozdrawiam 🙂
This website is amazing. I will tell about it to my friends and anybody that could be interested in this subject. Great work guys!
I was suggested this website by my cousin. I am not sure whether this post is written by him as no one else know such detailed about my difficulty. You’re incredible! Thanks!
Thanks for sharing excellent informations. Your website is so cool. I am impressed by the details that you¡¦ve on this web site. It reveals how nicely you perceive this subject. Bookmarked this web page, will come back for extra articles. You, my friend, ROCK! I found simply the information I already searched everywhere and just could not come across. What a great web-site.
I just want to say I’m new to blogging and actually savored your website. Likely I’m planning to bookmark your blog . You amazingly come with exceptional writings. Many thanks for sharing with us your website.
You made several fine points there. I did a search on the subject and found nearly all persons will go along with with your blog.
I just want to mention I’m newbie to weblog and absolutely savored your web page. Likely I’m planning to bookmark your site . You really have awesome articles. Cheers for sharing with us your blog.
I did this exactly to the T. sent it out to a list of 700 people who signed up to find out more info, shared it on our business page that has almost 3,000 likes, had my team blast it on their own facebooks, twitters, their own email lists, posted it in different groups. we are barely reaching 500 signups on this and its been over a week and ours is for free womens activewear which is one of the most popular trends out there for women right now. so… 100,000 in one week from just this? hmm must be some other secret in there.LikeLike