I Spotkanie forum SmakWhisky.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

To był intensywny, ale bardzo pozytywny długi weekend w moim wykonaniu.
Jak już kilka postów wcześniej pisałem na 10 kwietnia mieliśmy zaplanowane forumowe spotkanie, na którym to degustowane były niedrogie butelki whisky (do 300zł). Wszystkie od niezależnych bottlerów. Taka była idea 🙂

Data może nie za szczęśliwa jeśli idzie o podróż do stolicy (rocznica tragedii Smoleńskiej), ale nie było źle, pomimo obaw o jakieś totalne zakorkowanie miasta. Do Warszawy zajechaliśmy z żoną (nie, nie brała udziału w degustacji, jeszcze nie to podniebienie 🙂 ) bez problemów, w samym mieście też sprawnie szło się poruszać.

 

 

 

Spotkanie zaplanowane od godziny 15ej do 23ej, bo tak mieliśmy uzgodniony lokal, nomen omen była to restauracja w budynku New City na Mokotowie, tym samym, który gościł zeszłoroczny Warsaw Whisky Fest, także kąty już dobrze przeze mnie poznane 😉

Jeśli chodzi o uczestników, to przybyli w ilości dwudziestu, każdy dzierżąc w swych rękach butelczynę whisky. Także było co degustować. A czasu wbrew pozorom na taką ilość tak na styk 🙂

Co do samych ludzi, to na wstępie muszę zaznaczyć, że atmosfera była świetna. Pełen luz, bez napinania się kogokolwiek. Z niektórymi znaliśmy się z WWF, z innymi tylko z internetów -> z forum, ale z każdym bez problemu szło porozmawiać czy to o whisky, czy też na inne mniej lub bardziej poważne tematy. Jak to się mówi, atmosferę tworzą ludzie i ta na naszym spotkaniu była przednia.

 

 

Na miejscu degustacji zapewnione mieliśmy kieliszki, wodę, były też wcześniej uzgodnione ciepłe posiłki i zimne przekąski. Szał w naszej części długiego stołu zrobił żurek, który to niektórzy planowali rozlać w butelki na sample i podelektować się nim jeszcze w domu 😀 Akcja nie doszła do skutku, cały żur został zjedzony 🙂

A propos degustacji, bardzo fajną sprawą było wydrukowanie w formie takiego mini katalogu informacji o każdej butelce (wraz z jej zdjęciem). Przy tych informacjach było miejsce na nasze mądre przemyślenia o każdym destylacie, a także miejsce na ocenę. I tak też czyniliśmy, tzn. po nalaniu w kieliszki każdy miał chwilę sam na sam z daną whisky, potem ocenialiśmy ją podając notę naszemu Adminowi nad adminy 🙂

Dużo czasu zabierało nalewanie każdemu w kieliszek, wiadomo, ale generalnie wszystko odbyło się sprawnie i zmieściliśmy się do 23ej ze wszystkimi butelkami, forsując nieco tempo na samym końcu. Oprócz tego pewien kawałek czasu na początku pożarła giełda sampli i butelek, które nazbierały nam się podczas forumowych samplingów 🙂

 

 

Ok, poniżej postaram się opisać whisky, które degustowaliśmy, posiłkując się moimi fantastycznymi notatkami ze spotkania 😛 A także kilkoma samplami, które odlałem sobie ‘na później’.

Kolejność taka jak podczas degustacji. W nawiasie ocena średnia od wszystkich uczestników.

Glenlivet 1996 SV 46%
But. 2014. First fill sherry but.

NOS: landrynki, pomarańcze kandyzowane, dojrzałe jabłka, maślany karmel, słodka.
JĘZYK: ostra, drętwa na języku, gorzka-wytrawna.
FINISZ: dębowy ściągający.
OCENA: 2.5/10 (2.9)

Imperial 1994 GM 43%
But. 2012

N: cukierkowa, słabo lotna.
J: ziemisty posmak, dębina, miód, podgniła.
F: słaby, krótki, piekący.
OCENA: 2/10 (2.6)

Mortlach 1998 CWC 45.8%
But. 2011, Sherry Cask

N: czereśnie, sherry, zielone jabłka.
J: sherry, słodka, lukrowa.
F: rozgrzewający, śliwkowy, dosyć długi, lekki tytoń.
OCENA: 3/10 (4.03)

Glen Elgin 1999 DT 46%
But. 2011.

N: ostra, trawa cytrynowa, alkoholowa, po czasie karmelowa.
J: dojrzałe cytryny, pieprzna, lekko ziołowa.
F: średnio długi, lekko warzywny, ściągający, jabłka.
OCENA: 3/10 (2.8)

Mortlach 1998 KiW 48.6%
But. 2014, First fill sherry cask finish.

N: z początku mocno alkoholowa, przebija lekka słodycz przejrzałych owoców gronowych, kawa, mleczna czekolada.
J: pieprzna, gryząca, delikatnie słodka.
F: prawie żaden, dębowy.
OCENA: 1.5/10 (2.1)

Macduff 2000 CWL 51.4%
But. 2013, Sherry butt.

N: sherry, czekolada mleczna, słodycz cukierkowa.
J: sherry, kremowa, waniliowa, biszkopty, dobrze ukryty alkohol.
F: długi, sherry, słodkawy.
OCENA: 4.5/10 (4.1)

Braeval 1994 TWA 49.7%
But. 2013, Ex-bourbon barrel.

N: śmietankowo-kwiatowa, lekki zmywacz do paznokci-drogeria, landrynki.
J: waniliowa, słodka, ‘wesoła’, pod koniec kwaśna, ukryty alkohol.
F: średnio długi.
OCENA: 3/10 (3.2)

Auchentoshan 1998 CWC 56.5%
But. 2012.

N: generalnie słabo chciała oddać aromat, po czasie przemoczona tektura, ziemianka z powiewem lukrecji. Słabizna.
J: słodkawa, przyprawy, jakby cukierki.
F: bardzo slaby, znikomy, pieprzny.
OCENA: 2/10 (2.4)
Moja butelka. Straszna cienizna, druga najgorsza tego wieczoru 🙂

Bunnahabhain 2005 SV 57%
But. 2014, Sherry Butts.

N: suszone owoce namoczone w alkoholu, sherry, słodkie czereśnie, przyjemny zapach.
J: sherry, pomarańcze, czekolada.
F: długi, sherry.
OCENA: 4.5/10 (5.9)
Bardzo fajna whisky, przyjemne nuty sherry. Do wyrwania za ok 80 Euro, dobre duszyczki tak podpowiadały 🙂

Craigellachie 2002 SV 58.4%
But. 2014, Sherry butt.

N: budyń, orzeszki ziemne, przede wszystkim kawa, bardzo lotna.
J: słodka, woda z cukrem, pieprzna.
F: rozgrzewający, słodko-kwaśny.
OCENA: 2.5/10 (4.2)

Braeval 2001 DoD 58.6%
But. 2013, Sherry butt.

N: śmietankowa, słodka, prosta.
J: płaska, słodka, ulepek.
F: brak notatki
OCENA: 2.5/10 (2.22)

Glenrothes 1990 WT 57.4%
But. 2008.

N: kwiatowa, miodowa, alkoholowa.
J: słodycz, anyż, miód.
F: brak notatki.
OCENA: 3/10 (3.32)


Auchroisk 1996 CWC 57.6%
But. 2011, Dark sherry cask.

N: czekolada mleczna/kawa z mlekiem, znikome oznaki sherry.
J: tutaj więcej sherry, ale bez przesady.
F: długi, z posmakiem sherry.
OCENA: 3.5/10 (3.2)

Glentauchers 2007 TWC 56%
But. 2014, Sherry cask.

N: brak notatek.
J: sherry, czekolada.
F: brak notatek.
OCENA: 4.5/10 (4.08)


Glengoyne 200 MoS 52.9%
But. Sherry butt.

N: czekoladki, sherry.
J: słodka, sherry.
F: brak notatki.
OCENA: 4.5/10 (4.33)

Cragganmore 1999 MoS 53.5%
But. 2014, Bourbon hoghshead.

N: świeży, kwiatowy.
J: brak notatki.
F: piekący, słaby.
OCENA: 3/10 (3.78)

Imperial 1995 SV 52.2%
But. 2014.

N: świeży, trawa cytrynowa, lekki.
J: cytrusowy, kremowy.
F: odświeżający.
OCENA: 4.5/10 (4.4)

Bowmore 1998 MBI 49.5%
But. 2013, Refill sherry cask.

N: dym, słodycz.
J: lekki dymek, chcące wybić się sherry.
F: brak notatki.
OCENA: 3.5/10 (4.5)


Bowmore 2002 CA 57.1%
But. 2015
Tutaj ani słowa nie mam o tej whisky – było już chyba późno 🙂
OCENA: 3/10 (3.7)


Gdzieś w międzyczasie wkroczyła na salony whisky-butelka niespodzianka od Daniela i Grzegorza z Whiskymywife. Także odbył się mały blond tasting i naszym zadaniem było odgadnięcie destylarni, mocy whisky oraz jej wieku. ten kto zrobił to najdokładniej otrzymywał sampla tejże whisky (były dwie takie osoby). A była to:

Ardbeg15YO Taste Still 58.6%


N: dym, dużo słodyczy, lekka kwaśność, nie powiedziałbym że to Ardbeg.
J: znowu wybijająca się, wręcz landrynkowa słodycz, przykryta chmurką lekkiego dymu.
OCENA: 3.5/10 (5.63)


Ufff, troszkę pisania i przepisywania było. Jak widać, być może w miarę upływu czasu na naszym spotkaniu, apetyt na whisky rósł, to jednak powodowało odwrotną proporcjonalność jeśli idzie o moją wylewność w opisach poszczególnych doznań… 😀 Wybaczcie, następnym razem się poprawię 😉

W moją pamięć zapadły głównie 3 whisky: Macduff CWL, Bunnahabhain SV oraz Imperial SV.
Przegląd świetny, różnorodność ogromna, przyjemność nieopisana 🙂