Whisky #96: GlenDronach 1991 21 #5405 49.9%

ABV: 49.9%

Wiek: 21 lat
D.: 23.11.1991 r.
B.: 10.2013 r.
Beczka: Pedro Ximenez Sherry Puncheon

Ilość butelek: 702

Nr beczki: 5405

Cena: ~1000zł

Po świątecznym obżarstwie, zabieganiu, ale i lenistwie przyszedł czas na zdegustowanie czegoś wyjątkowego. Nie ukrywam, że jestem wielkim fanem wypustów GlenDronacha i ubolewam troszkę, że tak niewielu niezależnych bottlerów bierze się za tę destylarnię.

 

Dzisiaj mam przyjemność zaprezentować Wam jeden z singlecaskowych wypustów GlenDronacha, a mianowicie whisky 21-letnią z 1991 roku, która była składową batcha nr 9. Obecnie bodajże we wrześniu wypuszczano batch dwunasty.

GlenDronach z serii single cask, to sherry monsters, starzone głównie w beczkach po Pedro Ximenez i Oloroso Sherry. Sam kolor tej whisky krzyczy głośno: bierz mnie, tzn. pij mnie! 🙂

 

Moje odczucia:

OKO: ciemne sherry, brunatno-rubinowe.

NOS: dżem i marmolada z ciemnych owoców plus odrobina konfitury śliwkowej. Na wyższych warstwach pełno ciemnej i dystyngowanej sherry. Do tego suszone owoce, jagody, borówki, dojrzałe letnie truskawki, dżem brzoskwiniowy oraz syrop klonowy. Oprócz mieszanki owocowej wyczuwalne nuty skórzane – oprawy książek, skórzane meble. Whisky bardzo ułożona i poważna. Po pewnym czasie staje się jeszcze bardziej okrągła, słodka, ale także bardziej jasna w odbiorze. W górnych poziomach zapachu bardzo dojrzałe pomarańcze.

JĘZYK: wymoczona do granic w sherry dębowa beczka, świąteczna zupa owocowa, kompot z suszu, rodzynki, likier, wiśnie w czekoladzie. Jest także dębina i lekko alkoholowy posmak, który idealnie wkomponowuje się w całość. Z przypraw mamy szczyptę cynamonu i wyrazisty imbir. Przed finiszem do głosu dochodzi słodka mleczna czekolada.

FINISZ: bardzo długi, suszone owoce, sherry, jeżyny i maliny.

 

Piękna whisky! Bardzo lubię takie wypusty. Nie jest może wielokrotnie złożona, czy też jakaś mocno zaskakująca w smaku, ale ma wszystko czego oczekuję po whisky z beczek po PX. Fantastycznie pijalna, gdzie sherry i dębowa beczka współgrają do granic możliwości. GlenDronach jest jednocześnie bardzo stonowany i nieco mroczny, jednak z przebłyskami wesołych nut owocowych. Szczerze polecam!

OCENA: 89-90/100